Chciałabym zwrócić uwagę na tę rolę Helen. Moim zdaniem spisała się świetnie. Pięknie
pokazała zarówno radości Anny, jak i jej smutek oraz ból, namiętność, jak i powolne
zatracanie się i szaleństwo. Warto poszukać tej ekranizacji dla odtwórczyni głównej roli, żeby
ocenić ją nie tylko przez pryzmat "Harrego Pottera" :)