W serii 007 był świetny. Zawsze wprowadzał nutę humoru i sympatycznego klimatu do filmu.
Q is only one ;) kiedy grał w bondzie ostatni raz, winda w dół i znika gdzieś tam... pamiętny moment.
Bond: Q, wybierasz się na emeryturę?
Q: James, uczyłem cię 2 rzeczy, 1. Nigdy nie okazuj słabości
Bond: A druga?
Q: zawsze miej plan ucieczki...(zapadnia w dół, i Q znika na zawsze) :(