Mało ról w tym świetnym serialu zapadło tak w pamięć jak król Ryszard. Za każdym razem jak się drze na wszystkich po prostu można boki zrywać. Aż żałuje że chociaż widziałem go w paru innych filmach to nie zapadał tak w pamięć:).
Grał też Thomasa Beauforta w "Henryk V", a że kojarzyłem go z "Czarnej Żmii" i okres podobny, ale brak powiązań