coś na rozluźnienie po stresującym dzionku, inteligentny błyskotliwy humor, parę perełek (konsumpcja skórki miast jabłka, kolekcjonowanie hobbys) ujmujące pełne uroku aktorstwo i plenery mnie b. bliskie , moja ukochana Praha - aż mnie ciary przeszły jak zobaczyłem jak narozrabiali w katedrze św Wita! No i Petrovac w Czarnogórze - wspomnienie fajowskich wakacji i kultowej muzy bałkańskiej - turbo folk i ceca rulez! Może te przekręciaki odrobinę przeładowane, ale jak podczas projekcji otworzy się staropramena, to wszystko się wyrównuje. solidna 7-dema!