Trzeba przyznać, że kulturowo klimat lat 90., w piosenkach i stylu ubierania się odzwierciedla ciekawą alternatywę czasów współczesnych technologicznie.
Pomysł na serial bardzo zbliżony do książki Geim i postaci Henrika Petersona ale zepsuty przez brak logiki. Mam wrażenie, że to co miało sens w scenariuszu czy nawet się jakoś broniło na papierze, tak na ekranie już jest totalnie absurdalne.
Strasznie łatwo dojść do tego, że trzeba odłożyć telefon, bo został...